Objawy świadczące o zaburzeniach integracji sensorycznej
Objawy zaburzeń integracji sensorycznej można zaobserwować już w pierwszych miesiącach życia dziecka, jednak tak naprawdę to dopiero w przedszkolu bardzo często dochodzi do przeprowadzenia specjalistycznej diagnozy. Czemu tak właśnie się dzieje?
W wieku 3 lat dziecko najczęściej rozpoczyna swoją przygodę w placówce edukacyjnej, co skutkuje pojawieniem się zmian w jego zachowaniu. Wpływają na to nowe miejsce, nowe osoby, które dziecko zaczyna spotykać każdego dnia, dłuższy czas spędzany w placówce, większa ilość zajęć, w których zaczyna brać udział. Warto jednak zastanowić się, na jakie kwestie zaczynają zwracać uwagę nauczyciele i rodzice przedszkolaków?
Jednym z kluczowych elementów, z którym rodzice pojawiają się w gabinecie terapeutycznym, jest rozwój emocjonalny. Dzieci w tym wieku są dynamiczne, szybko przechodzą od jednego nastroju do kolejnego, trudno jest im jeszcze zrozumieć, co dzieje się z ich ciałem w momentach ekscytacji, radości czy złości. Dodatkowo temu wszystkiemu często towarzyszą mocne próby rozładowania napięcia, np. gryzienie, kopanie czy rzucanie zabawkami. Trudności pojawiają się też wówczas, gdy dziecko nie jest w stanie samodzielnie się „wyregulować”, ma problem z panowaniem nad sobą czy napady złości stanowią większą część reakcji na pojawiające się trudności. Konieczne jest wówczas zastanowienie się, w jaki sposób można pomóc małemu człowiekowi poradzić sobie z napięciem, które pojawia się w jego ciele.
Należy pamiętać, że o zaburzeniach integracji sensorycznej świadczą najczęściej skrajne zachowania, czyli takie, które od razu rzucają nam się w oczy. Dziecko jest zbyt wyraziste, wręcz gwałtowne w działaniu: mocno uderza zabawkami o podłogę, zdarza się, że popycha inne dzieci, nawet je bije, wkłada do buzi różne przedmioty. Widoczne jest również np. angażowanie dużej siły w skakanie czy rzucanie piłką. Dziecko albo chętnie mocno się przytula, albo wciska w ciasne miejsca. Może nagle zacząć chodzić na palcach. Z drugiej strony, często niepokojące są nadmierne reakcje na bodźce, np. zatykanie uszu, kiedy ktoś zaczyna głośniej mówić czy w tle pojawia się muzyka. Dziecko może też unikać wkładania rąk w substancje brudzące. Niechętnie korzysta z huśtawek, zjeżdżalni, karuzeli. Pojawia się u niego choroba lokomocyjna albo lęk wysokości.
Co jeszcze powinno nas zaniepokoić? Do najważniejszych objawów świadczących o zaburzeniach integracji sensorycznej należy zaliczyć:
- nadruchliwość: dziecko jest bardzo szybkie i dynamiczne, nie lubi zbyt długo pozostawać w jednym miejscu. Dąży w związku z tym do ciągłych zmian pozycji, samo wprowadza się w ruch, zwłaszcza po wykonaniu ćwiczeń statycznych; często nauczyciele lub rodzice zgłaszają, że ma duże pokłady energii, wszędzie jest go pełno;
- wycofanie się z zabaw i aktywności ruchowych, bycie typem obserwatora: dziecko najchętniej bawiłoby się tylko na podłodze lub przy stoliku. Nauczyciele i rodzice często mają trudność, żeby je zachęcić do nowych aktywności. Widoczna staje się również asekuracja i nadmierna ostrożność, np. w kontakcie z drabinką, w czasie wchodzenia i schodzenia po schodach czy w sytuacji, kiedy należy wykonać ćwiczenia wymagające oderwania nóg od podłoża;
- trudności z wykonywaniem czynności pielęgnacyjnych oraz higienicznych – dziecko nie lubi takich zabiegów jak mycie i obcinanie włosów, skracanie paznokci, czesanie, smarowanie twarzy kremem, wizyty u pielęgniarki, lekarza, stomatologa;
- trudności z wykonywaniem czynności samoobsługowych – chodzi tutaj o takie rzeczy jak wkładanie i zdejmowanie spodni, koszulek, butów, kurtek, mycie rączek i twarzy, zapinanie guzików;
- osłabione mechanizmy równoważne – częste potykanie się, przewracanie, trudności z utrzymaniem równowagi na nierównym podłożu; dziecko ma dużo siniaków i zadrapań, na które często w ogóle nie zwraca uwagi;
- ma trudność z nauczeniem się nowych aktywności ruchowych takich jak jazda na rowerze, hulajnodze, rozhuśtanie się, skakanie na dwóch lub na jednej nodze;
- trudność z właściwym trzymaniem narzędzia pisarskiego lub przyborów do jedzenia (łyżki, widelca) – dziecko ma również problem z utrzymaniem prawidłowej postawy ciała przy stoliku, bywa, że zaczyna pokładać się, podpiera głowę, nie podtrzymuje kartki drugą ręką, może zbyt mocno lub za słabo dociskać narzędzie pisarskie do kartki;
- trudnością często jest wycinanie, rysowanie, przerysowywanie, układanie klocków konstrukcyjnych;
- pojawia się problem z orientacją w przestrzeni oraz w schemacie własnego ciała;
- dziecko ma trudność z planowaniem ruchu, z kontrolą własnego ciała.
Dodatkowo, dziecku często mogą towarzyszyć zaburzenia o podłożu posturalnym, które charakteryzują się przyjmowaniem często nieprawidłowej postawy ciała. Jest to spowodowane nieprawidłową dystrybucja napięcia mięśniowego – najczęściej jest ono obniżone. Za tym idą problemy ze stabilizacją postawy, osłabione umiejętność w obszarze koordynacji wzrokowo-ruchowej czy osłabiona współpraca oburęczna.
Co w takiej sytuacji można zaproponować dziecku? Jakie zabawy wykonywać, aby poprawić jego funkcjonowanie w sferze sensorycznej? Najważniejsze staje się wprowadzenie zróżnicowanych aktywności ruchowych. Trzeba bowiem pamiętać, że wspólnie z dzieckiem musimy wychodzić poza jego sferę komfortu. Konieczne jest więc organizowanie:
- torów przeszkód;
- ścieżek sensorycznych;
- zabaw z piłką – kopania, rzucania, podawania;
- zabaw z plasteliną, modeliną, ciastoliną;
- zabaw relaksacyjnych – wspólne słuchanie muzyki, audiobooków, czytanie książeczek.
Świetnie sprawdzają się tutaj także wszelkie aktywności plastyczne. Wspólne malowanie, rysowanie, wycinanie poprawia koncentrację i skupienie na zadaniu, ale potrafi dać dziecku dużo satysfakcji i radości.
Należy mieć świadomość, że przedszkole lub szkoła, w trakcie zajęć ruchowych, mogą wprowadzać wiele aktywności, które opierają się na założeniach integracji sensorycznej. W ten sposób można wdrażać działania profilaktyczne, które pozwolą dzieciom się wyregulować i dostymulują ich układ nerwowy. W trakcie podejmowanych aktywności należy pamiętać o tym, że ma to być „naukowa zabawa”, co oznacza, że dzieci powinny czerpać z tego dużo radości. O tym, jakie są cele podejmowanych działań i jak one wpływają na zachowanie dzieci wiedzą natomiast nauczyciele i terapeuci. W ten sposób można osiągnąć bardzo dobre i długotrwałe efekty, bez konieczności ciągłego kontrolowania dzieci.
Warto więc zwracać uwagę na sygnały, które świadczą o zaburzeniach integracji sensorycznej.
Justyna Kapuścińska-Kozakiewicz, trenerka grafomotoryki, terapeutka ręki