Ołówek - król przyborów do pisania
Czas czytania: 4 minuty
Światowy Dzień Ołówka, który przypada 30 marca, to świetny pretekst do bliższego poznania tego prostego i praktycznego przyboru. Wbrew pozorom kryje kilka niespodzianek, a niektóre właściwości warto znać przed podjęciem decyzji o zakupie.
Starszy niż można przypuszczać
„Prototypy” współczesnych ołówków były znane już w starożytnym Rzymie – rysików z ołowiu (od tego wzięła się nazwa „ołówek”) używali urzędnicy odpowiedzialni za sporządzanie dokumentów. W XVI w. w Anglii przypadkiem odkryto grafit, który pisze dużo lepiej niż ołów i nie jest toksyczny. Grafitowe pręciki na początku owijano skórą, z czasem zaczęto osadzać w drewnie lub metalu – można powiedzieć, że już w XVII w. znane były ołówki „automatyczne”, ponieważ grafit z metalowej obudowy trzeba było w miarę zużycia wykręcać za pomocą prostego mechanizmu.
Tajemnicze litery H i B
Z czasem ołówki zaczęły się „specjalizować”. Ludzie zaczęli je wykorzystywać nie tylko do pisania, także do szkicowania i rysowania. Producenci nauczyli się mieszać grafit z kaolinem w takich proporcjach, żeby wytwarzać wkłady o różnym stopniu twardości (sam grafit jest bardzo miękki i łatwo się kruszy). W XIX w. zaczęto stosować do ich oznaczania litery H, F i B, które dziś są częścią europejskiego systemu oznaczeń:
- H (od ang. hard, twardy) – dla ołówków twardych
- F (od ang. firm, pewny) – bardzo rzadko spotykane i zarezerwowane tylko dla jednego jedynego typu ołówka, tzw. średniego
- B (od ang. black, czarny) – dla ołówków miękkich.
Skala twardości obejmuje 20 stopni – od 9H–H, poprzez F i HB do B–9B.
Wkłady 9B to czysty grafit, który pozostawia grubszą czarną kreskę. Im niższy numer, tym więcej w nim domieszki kaolinu, a kreska jest coraz cieńsza i jaśniejsza. Miękkie ołówki szybciej się zużywają, łatwiej łamią i wymagają częstego temperowania, są idealne do szkicowania, rysowania i cieniowania. Te twarde – są bardziej odporne na złamania, zużycie i nie wymagają częstego temperowania, ale nadają się tylko do precyzyjnych rysunków technicznych. Ale są jeszcze ołówki średnie – właśnie one są stworzone do pisania.
HB – ołówkowy król
Jak wspomnieliśmy, w europejskiej skali twardości używa się liter H, F i B – HB pojawia się na niej tylko raz, w połowie. Co jest swego rodzaju paradoksem, ponieważ jest to najczęściej na świecie używany typ ołówka. Dlaczego? Ponieważ jest najbardziej uniwersalny i stworzony do pisania, zwłaszcza do jego nauki. Średniej twardości grafit pozostawia wyraźny ciemny ślad, nie rozmazuje się i nie „kaleczy” papieru. Jest też dość odporny na złamania, co jest bardzo ważne, ponieważ dzieci mają tendencję – przynajmniej na początku nauki pisania czy rysowania - do mocnego dociskania narzędzia pisarskiego do papieru. Ślad po ołówku HB bardzo łatwo zetrzeć gumką – to też się liczy, bo dzieci lubią robić poprawki, dążąc do jak najlepszego efektu swojej twórczości. Firmy specjalizujące się w produkcji ołówków, jak francuski BIC, mają w swojej ofercie mnóstwo modeli tych ołówków – drzewnych, bezdrzewnych (z żywicy), z gumką i bez, z tradycyjnym korpusem okrągłym albo trójkątnym oraz automatycznych.
Na późniejszym etapie, kiedy już sprawnie opanują kreślenie liter i okaże się, że lubią delikatne i cienkie pismo, można im podsunąć ołówki H. Jeśli natomiast dziecku łatwo męczy się ręka i nie ma tendencji do dociskania narzędzia pisarskiego do kartki, warto spróbować ołówków miększych – B, ew. 2B, które gładko suną po papierze i pozostawiają grubsze, ciemniejsze kreski. Niestety, miękkie ołówki mogą się rozmazywać i brudzić dłonie. Takie ołówki również znajdują się w ofercie BIC – to kultowe modele Criterium w charakterystycznej zielonej obudowie.
Warto zwrócić także uwagę na model zaprojektowany specjalne dla dzieci właśnie do nauki pisania. Jest to grafitowy ołówek dla uczniów BIC Kids. To krótszy niż standardowy ołówek z bezdrzewnym korpusem z syntetycznej żywicy, absolutnie bezpieczny, ponieważ nie pozostawia drzazg w przypadku złamania. Jego trójkątny kształt oraz specjalnie zaznaczona, wyraźna linia ułatwiają dzieciom prawidłowy chwyt i ułożenie palców, co ułatwia pisanie i nie męczy dłoni. Na dodatek posiada ultraodporny na złamania grafit HB, nie ma więc konieczności częstego temperowania. Ołówek dostępny jest w wersji niebieskiej – dla chłopców, oraz ciemnoróżowej dla dziewczynek. Można go używać od 4. r.ż. – poleca to 90% badanych francuskich nauczycieli przedszkolnych.
Prawdziwi „twardziele” i „miękiszony”
A co z innymi ołówkami? Te naprawdę twarde, czyli od 3H do 9H, są idealne do robienia subtelnych szkiców, które następnie można zamalowywać kredkami albo farbami. Sprawdzają się przy projektach i planach urządzeń czy budynków, które wymagają najwyższej dokładności i precyzji. Te miękkie z kolei pokochają wszyscy – od lubiących po prostu bazgrolić po profesjonalistów. Są stworzone do cieniowania, tworzenia głębi, a nawet efektu 3D. Bardzo łatwo się rozmazują, dzięki czemu miedzy poszczególnymi płaszczyznami rysunku tworzą się płynne przejścia. Miękkie ołówki – od BB do 6B – także znajdują się w portfolio BIC. To wspomniane już kultowe modele Criterium.
I jeszcze – „automaty”
Są idealne dla osób lubiących pisać ołówkami, które robią duże ilości notatek, wykresy, rysunki, muszą sporządzać je szybko, np. na wykładach, i nie mają czasu ani możliwości, żeby używać temperówki. Automatyczne ołówki z oferty BIC są nowoczesne, wytrzymałe, nie zawierają szkodliwych substancji, takich jak PVC (polichlorek winylu) i lateks. Wszystkie wyposażone są w praktyczne klipsy, dzięki którym można je pewnie i bezpiecznie zamocować do kieszeni, torebki, plecaka czy dokumentów i zawsze mieć pod ręką. Mają jeszcze jedną zaletę – ponieważ można wymieniać w nich wkłady, posłużą o wiele dłużej niż ołówki grafitowe, przez co ogranicza się ilość odpadów. Są także dostępne w wersji eco, wykonane w 65% z materiałów przetworzonych.