Teatrzyk cieni – niezawodny pogromca nudy!
Czas czytania: 5 minut
Jak mawiał wybitny niemiecki pedagog Friedrich Wilhelm Fröbel: „Żeby ożywić postacie, wystarczy tylko kawałek białego płótna lub wolna ściana oraz mała lampka. Teatrzyk cieni to doskonały sposób na rozwój wyobraźni i kreatywności dziecka, a także stymulowanie aktywności poznawczej wśród najmłodszych oraz integrowanie siły: głowy, rąk i serca”. Od razu widać, dlaczego ze wszech miar warto wprowadzić tę prostą zabawę w grupach przedszkolnych oraz klasach I-III.
Fröbel był jednym z prekursorów wychowania przedszkolnego, człowiekiem naturalnie obdarzonym „podejściem” do dzieci, choć sam nigdy nie został biologicznym ojcem. Za to wychował potomstwo swojego licznego rodzeństwa – najpierw jednego z przedwcześnie zmarłych braci, następnie kolejnych członków rodziny, zachęconych efektami jego wielkiego serca i wspaniałym wpływem na najmłodszych.
Filozofia wychowania opracowana przez Fröbla oparta była na trzech filarach: jedności wszechświata, szacunku dla dziecka i jego indywidualności oraz znaczeniu zabawy w rozwoju dziecka. Wierzył, że każde dziecko powinno zdobywać jak najwięcej nowych doświadczeń i czynić to samodzielnie, oraz że pierwsze doświadczenia edukacyjne mają wpływ na późniejszy rozwój i osiągnięcia. Postrzegał dziecko jako niepodzielną indywidualną całość, obdarzoną myślami i uczuciami, które miała prawo okazywać – co w tamtych czasach (I połowa XIX w.) było postawą rewolucyjną. Dorosły miał prawo oddziaływać na małego człowieka organizując mu warunki do poznawania i doświadczania otoczenia. Miał też obowiązek zapewnić mu zabawę. Tym właśnie zajmował się w swoich „ogródkach dziecięcych” – pierwowzorach przedszkoli – przeznaczonych dla maluchów w wieku 3-6 lat, które miały za zadanie wszechstronne przygotowanie dzieci do dalszych etapów wychowania i edukacji.
We współczesnej edukacji fröblowskiej duży nacisk kładzie się na rozwijanie przynależności do grupy, umiejętności współpracy, poczucia wspólnoty, samodzielności, odpowiedzialności i kreatywności. Wszystkie te założenia idealnie łączy przygotowanie spektaklu w teatrzyku cieni, który tak sobie cenił autor metody.
Teatr cieni jest znany od starożytności, najprawdopodobniej narodził się w Chinach. Jak głosi legenda, jeden z chińskich cesarzy po utracie żony popadł w depresję, zaniedbując sprawy państwowe. Dworzanie nie mogli znaleźć sposobu na przywrócenie władcy do życia, wreszcie któryś z nich wpadł na pomysł, aby stworzyć lalkę łudząco podobną do zmarłej cesarzowej. W dawnej sypialni władczyni zorganizowano dla niej miejsce przy oknach, oddzielone od reszty pomieszczenia cienką białą tkaniną. W jedną z nocy, gdy księżyc jasno świecił właśnie w te okna, poproszono cesarza, aby poszedł do sypialni żony. Wtedy lalka wstała, dzięki sztuczkom dworzan zaczęła się poruszać… Znajoma podświetlona sylwetka ukochanej była wyraźnie widoczna na białym tle. Ten widok tak poruszył władcę, że spektakl kazał powtarzać każdej nocy. Dzięki niemu uświadomił sobie, że zasłona to symbol oddzielający dwa światy – któregoś dnia przejdzie na jej drugą stronę i już na zawsze pozostanie u boku ukochanej. Dzięki temu na nowo podjął swoje obowiązki.
Każdy teatr – nawet taki malutki jak przedszkolny teatrzyk cieni – to miejsce magiczne i fascynujące, którego urokowi nie sposób się nie poddać. Pozwala popuścić wodze fantazji, stać się choć na chwilę kimś innym, kto może wszystko, bo posiadł nadzwyczajne moce. Żadne dziecko nie oprze się przecież takiej pokusie! Dla nauczycieli istotne są także walory pedagogiczne teatrzyku cieni – zgodnie z założeniami Fröbla – angażujące i integrujące siły: głowy, rąk oraz serca. Chyba żadne inne połączenie nie jest tak rozwijające i edukacyjnie efektywne!
Teatrzyk cieni:
*kształtuje wyobraźnię – trzeba przecież wymyślić fabułę, dialogi i postaci, a także „scenografię”
*rozwija kompetencje społeczne tj. współpracę i zorientowanie na jeden cel – scenariusz jest dziełem całej grupy
*pomaga pokonać nieśmiałość – każde dziecko może wyjść ze swoim pomysłem, a za dobry pomysł (i dobry występ) zdobyć uznanie kolegów, a to buduje poczucie własnej wartości
*pozwala rozwijać mowę – aby być słyszanym przez widzów, trzeba mówić głośno i wyraźnie, a także zaciekawić intonacją; dzieci uczą się używania języka innego niż potoczny oraz *dźwiękonaśladownictwa, co automatycznie może stać się elementem edukacji przyrodniczej (malec dowiaduje się „jak robi” koń, kura, wróbel itd.)
*rozwija zdolności muzyczne i ruchowe – atrakcyjność przedstawienia podbija oprawa dźwiękowa i taniec
*przygotowuje do obcowania z prawdziwą sztuką, uwrażliwia na piękno
*otwiera na literaturę – na początku dzieci czerpią inspirację ze znanych sobie bajek i książeczek
*pomaga zwalczyć nieśmiałość
*wycisza – dzieci muszą się skupić na wymyślaniu fabuły i postaci oraz ich nauce, co też świetnie ćwiczy pamięć
*rozwija kreatywność i ekspresję, dzięki temu można z korzyścią wyładować nadmiar energii i wyrazić swoje uczucia
*uczy moralności i odróżniania dobra od zła – osią każdej dobrej historii są protagonista i antagonista
*pomaga w nietuzinkowy sposób omówić lektury
* rozwija motorykę małą – przygotowanie przedstawienia wymaga pracy manualnej przy rysowaniu, wycinaniu, kolorowaniu, klejeniu…
Teatrzyk cieni na ścianie
To zabawa chyba stara jak świat znana pod każdą szerokością geograficzną. Kto z nas nie „robił zajączków”? A może ktoś pamięta, jaka to była świetna zabawa, kiedy trzeba było odgadnąć, co przedstawiał cień? To samo można robić także w przedszkolnej grupie jako alternatywę do tradycyjnego teatrzyku cieni, w którym przedstawienie odbywa się za zasłoną. Wystarczy zgasić górne światła, zaciągnąć rolety… Dzieciaki uwielbiają taki nastrój.
Mało kto potrafi pokazać na ścianie zajączka, dlatego załączamy ściągawkę, jak układać dłonie, aby na ścianie ukazywały także inne zwierzęta. Dzieci na pewno chętnie się ich nauczą – przy okazji ćwicząc motorykę małą. Dobrej zabawy!